Wystawa fotografii Elżbiety Dzikowskiej: Różne oblicza piękna. Co robią kobiety, żeby się podobać?
Zapraszamy do obejrzenia wystawy plenerowej składającej się z przepięknych zdjęć Elżbiety Dzikowskiej. Wystawa jest wywieszona na ogrodzeniu Instytutu Ogrodnictwa przy ul. Konstytucji 3 Maja. Można ją oglądać do 6 kwietnia.
Kobiety na całym świecie łączy to samo zmartwienie, czy są wystarczająco piękne i atrakcyjne. Dążenie do ideału piękna w różnych kulturach i zakątkach świata przybiera różne oblicza – te same atrybuty piękna w niektórych kulturach mogą zostać uznane za oznakę brzydoty w innych. Pojęcie piękna kształtuje również tradycja, w imię której kobiety poddają się często okrutnym rytuałom, aby zdobyć zainteresowanie mężczyzn.
Jednak najchętniej kobiety ozdabiają się biżuterią, natomiast, jak opisuje Elżbieta Dzikowska: „Najbardziej pierwotną ozdobą były zapewne kwiaty, malowanie ciała, a potem tatuaż i skaryfikacja, czyli nacinanie skóry. Do dzisiaj malują swoje ciała w oryginalne wzory Indianie amazońscy, plemiona z południowej Etiopii, dziewczynki z Birmy, kobiety z Madagaskaru. Czasami ma to znaczenie magiczno-obrzędowe, innym razem zdobi, a zarazem chroni skórę przed słońcem i ukąszeniami owadów. Najosobliwszą biżuterią, z jaką się zetknęłam, były gliniane, ozdobne plakietki widniejące w dolnej wardze kobiet z etiopskiego plemienia Mursi.” Z kolei „Kobiety z plemienia Padaung (Birma) od dzieciństwa noszą na szyi bransolety, których ciężar dochodzi do 8 kilogramów (…)”„(…) biżuteria przede wszystkim wyróżnia, informuje. Mówi o przynależności do określonego rodu, grupy społecznej i plemiennej, a także o zamożności, stanie cywilnym.”
Włosy są ważną – zwłaszcza według mężczyzn – ozdobą kobiety. Dba się o nie w rozmaity sposób, zależnie od strony świata i kultury. Fryzury bywają – jak w Afryce – niezwykle wyszukane i ich przygotowanie wymaga dużo czasu. Czegóż jednak nie zrobi kobieta, by mieć powody do uśmiechu i być zadowoloną ze swojej urody.